niedziela, 26 kwietnia 2015

Zielone kluseczki ze świeżym szpinakiem i jarmużem



Zdrowie coś ostatnio szwankuje... Stopa znowu daje o sobie znać, więc ani biegać, ani pomykać na rowerze nie wolno, generalnie kontuzji się człowiek nabawił i cierpi i mu smutno. Ale jak słusznie zauważył nasz znajomy: "przecież stać na drugiej nodze może to i gotować może!" ;) 
Więc zamiast po lesie, człowiek się teraz panoszy między rondlami i rozmaitym sprzętem, który się gromadzi, żeby się w końcu do czegoś przydał. I kuchci. A ponieważ nadchodzi sezon na pyszne zielone warzywka, pora na kluseczki ze świeżym szpinakiem i jarmużem!


...a dlaczego akurat zielone warzywa są tak istotne w naszej diecie? Ponieważ to najbardziej zasadowe pożywienie, jakie istnieje. Faktem jest, że energia czerpana z pożywienia jest w rzeczywistości energią słoneczną zmagazynowaną w chemicznej postaci. Powracając do lektury bardzo ciekawej i inspirującej książki "Odżywianie dla zdrowia" natknęłam się na takie oto zdanie, które zapewne stanie się bliskie niejednemu z nas i może stanowić dobrą radę:
 
"Wiele korzyści, jakie człowiek czerpie ze światła słonecznego, można także uzyskać z roślin zielonych. Każdy, kto żyje w mieście, powinien pomysleć o zastosowaniu zielonych warzyw jako o sposobie wprowadzenia do organizmu światła Słońca" 
Doktor Bernard Jensen

Pysznie!
Chlorofil dodaje życiowej energii (mniam, mniam!), ponad to czyści jelita i krew. Zielony barwnik zwiększa liczebność czerwonych krwinek, dostarcza nam także żelaza, więc wspomaga leczenie anemii. Poza tym neutralizuje pierwiastki ciężkie w organizmie, szczególnie łatwo wiąże kadm. Jest polecany osobom po kuracjach antybiotykowych, gdyż usuwa pozostałości po lekach. Chlorofil unieszkodliwia także toksyny, które codziennie trafiają do naszych organizmów wraz z powietrzem i pożywieniem.
Prowitamina A zawarta w roślinach ma jak wykazały badania działanie przeciwrakowe.

I wszystko byłoby łatwe i przyjemne, gdyby nie pewien istotny fakt. Otóż prawda jest taka, że jedzenie ugotowanych lub podsmażonych warzyw nie daje aż tylu korzyści, co picie tłoczonych soków czy zmiksowanych na papkę past z zielonych roślin, ale krótkie duszenie nie zaszkodzi im tak bardzo, a takie kluseczki to świetna alternatywa dla ziemniaków i pyszne danie, które dostarczy witamin i innych składników odżywczych zawartych w jagłach i ziarnach quinoa. A co to takiego...?



Rozpisując się na temat właściwości poszczególnych składników, nie wypada nie wspomnieć właśnie o komosie ryżowej, która ostatnio staje się coraz bardziej popularna. Jeśli jeszcze nie próbowaliście, najwyższa pora przełamać nieśmiałość, gdyż quinoa jest znana od tysiącleci. Stanowiła ważny składnik diety Inków i Azteków. Posiada właściwości wzmacniające, rozgrzewa i pobudza funkcje organizmu. Stanowi dobre źródło żelaza, witaminy z grupy B, witaminy E oraz dobrze przyswajalne białko. 

Składniki na kluski:
— szklanka kaszy jaglanej;
½ szklanki białej komosy;
— spory pęk świeżego, soczystego szpinaku;
— duża garść pociętych liści jarmużu;  
— cztery duże ząbki czosnku;
— 2 kopiate łyżki mąki dyniowej;
— 2 kopiate łyżki mąki z ciecierzycy + mąka do polepszenia konsystencji w razie potrzeby;
½ łyżeczki mielonego kuminu;
½
łyżeczki mielonej wędzonej papryki;
— szczypta curry;
— sól i pieprz do smaku;
— drobno posiekana zielona natka pietruszki i zioła prowansalskie.


 
Wykonanie:
1. Kaszę jaglaną prażymy do momentu, aż wyczujemy delikatny, słodkawy zapach. W ten  sposób pozbędziemy się charakterystycznej goryczki. Później płuczemy ją w gorącej wodzie i dosypujemy quinoę. Następnie wlewamy wrzątek w ilości dwukrotnie większej, niż ilość wsypanych ziaren i gotujemy przez 15 do 20 minut na małym ogniu i pod przykryciem. Nie zapomnijcie lekko posolić.

Następnie nasza papka musi trochę się ostudzić, bo czekają nas prace ręczne związane z turlaniem i obtaczaniem :) Ale nie martwcie się, jest co robić!

2. Pęk szpinaku i solidną porcję jarmużu dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą, następnie wrzucamy wszystko do rondla z grubszym dnem, dodajemy 4 ząbki potraktowanego praską czosnku, solimy, pieprzymy, dodajemy pozostałe przyprawy i krótko dusimy na wolnym ogniu. Kiedy zielone liście oklapną, zdejmujemy pokrywkę, aby odparować wodę.


3. Liście przekładamy do naczynia z papką z kaszą i dokładnie blendujemy. Pod koniec dodajemy 2 kopiate łyżki mąki dyniowej i taką samą ilość mąki z cieciorki. Jeśli podczas formowania kluseczek nasza zielona papka będzie mocno kleić się do dłoni, co może nieco popsuć zabawę w lepienie, możemy śmiało dosypać zarówno jednej, jak i drugiej, aby poprawić konsystencje.


4. W dłoniach turlamy niewielkie kluseczki, ustawiamy je na blacie i czekamy, aż woda w dużym garnku zacznie bulgotać. Delikatnie wrzucamy tam nasze klusie i mieszamy drewnianą łopatką. Po ok. 5 minutach od zagotowania można zacząć odcedzać. Smacznego!


14 komentarzy:

  1. coś nowego, można spróbować. moje eko składniki znalazłam na bio-kraina.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog i ciekawe treści.

    OdpowiedzUsuń
  3. dużo ciekawych pomysłów tutaj!

    OdpowiedzUsuń
  4. mnóstwo ciekawych inspiracji!


    OdpowiedzUsuń
  5. świetny ten blog i ciekawe treści

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie tu ! Podoba mi się Twój styl pisania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo świeża, ciekawa i ekologiczna żywność. Zdecydowanie mogę polecić !

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podoba mi się ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny blog, często korzystam z przepisów i zawsze jestem zadowolona z nowinek kulinarnych,.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy blog, będę częściej tu zaglądać i polecę znajomej o na też lubi takie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  11. człowiek każdego dnia uczy się nowych rzeczy, polecę tego bloga znajomym.

    OdpowiedzUsuń