Półmaraton
dookoła Jeziora Żywieckiego czyli bieg „O Puchar Starosty Żywieckiego” w tym roku odbędzie się już po raz piętnasty i pomimo organizowanych w tym samym czasie większych imprez
biegowych w innych miastach jak np. Półmaraton Warszawski — z roku na rok zyskuje coraz to większą popularność.
Co świadczy o jego wyjątkowości? Dlaczego przyciąga coraz to większe rzesze biegaczy...? To zasługa urzekających widoków i niepowtarzalnej atmosfery, która będzie Waszą towarzyszką na zawodach, a walkę z własnymi słabościami przyjdzie Wam stoczyć na wyjątkowo malowniczej trasie w samym sercu Beskidów — w Kotlinie Żywieckiej na obszarze objętym programem „Euroregion Beskidy”. To prawdopodobnie jedyny taki uliczny półmaraton w Polsce podczas którego zapomnicie, że nawierzchnia pod Waszymi stopami to zwykły asfalt, a nie leśny trakt, ponieważ na całej długości trasy towarzyszyć Wam będzie wspaniała górska panorama.
Będzie także okazja, by podziwiać trzy szczyty należące do Korony Gór Polski, mianowicie: Czupel w Beskidzie Małym, Skrzyczne należące do Beskidu Śląskiego oraz majestatyczny masyw Babiej Góry w Beskidzie Żywieckim, a to wszystko w uprzejmym towarzystwie Jeziora Żywieckiego. Takich wrażeń nie dostarczy Wam żaden inny półmaraton!
.
Dla kogo?
Co świadczy o jego wyjątkowości? Dlaczego przyciąga coraz to większe rzesze biegaczy...? To zasługa urzekających widoków i niepowtarzalnej atmosfery, która będzie Waszą towarzyszką na zawodach, a walkę z własnymi słabościami przyjdzie Wam stoczyć na wyjątkowo malowniczej trasie w samym sercu Beskidów — w Kotlinie Żywieckiej na obszarze objętym programem „Euroregion Beskidy”. To prawdopodobnie jedyny taki uliczny półmaraton w Polsce podczas którego zapomnicie, że nawierzchnia pod Waszymi stopami to zwykły asfalt, a nie leśny trakt, ponieważ na całej długości trasy towarzyszyć Wam będzie wspaniała górska panorama.
Wschód słońca i widok na trasę półmaratonu ze Skrzycznego
|
Będzie także okazja, by podziwiać trzy szczyty należące do Korony Gór Polski, mianowicie: Czupel w Beskidzie Małym, Skrzyczne należące do Beskidu Śląskiego oraz majestatyczny masyw Babiej Góry w Beskidzie Żywieckim, a to wszystko w uprzejmym towarzystwie Jeziora Żywieckiego. Takich wrażeń nie dostarczy Wam żaden inny półmaraton!
"Królowa Beskidów". Majestatyczna Babia Góra. Takim widokiem będziecie raczyć się podczas biegu! |
.
Dla kogo?
Dla każdego! Półmaraton dookoła Jeziora Żywieckiego jest jednym z ciekawszych tego typu biegów w Polsce. Zawodnicy muszą zmierzyć się nie tylko z imponującym dystansem, czyli trasą liczącą 21,097 km, ale także z przewyższeniem. Ale nie martwcie się! Tam, gdzie górka, to później z górki!
Nie zastanawiajcie się zbyt długo, bo każdy zawodnik wyniesie z tych zawodów coś dla siebie. Ci bardziej doświadczeni biegacze dostaną szansę zaprezentowania swych umiejętności na krętej, zróżnicowanej pod względem wysokości, atestowanej przez PZLA trasie, miłośnicy przyrody będą mogli cieszyć się bliskością natury podczas przemierzania kolejnych kilometrów, a ci początkujący zostaną mile zaskoczeni niepowtarzalną atmosferą!
Półmaraton Żywiecki jest bardzo dobrze zorganizowany, a to zasługa Pana Mirosława Dziergasa, dyrektora zawodów, biegacza znanego nie tylko na Żywiecczyźnie, wielokrotnego Mistrza Polski Masters. Jest także organizatorem kilku biegów górskich.
Dla mieszkańców powiatu żywieckiego szykuje się nie lada gratka, ponieważ organizatorzy przygotowali oddzielną klasyfikację specjalnie dla nich, a wpisowe zostało obniżone o połowę!
Kiedy?
Więcej informacji, zdjęć i opisów tras znajdziecie u nas na blogu. Polecamy także fajną stronę prowadzoną przez zagorzałą miłośniczkę Lipowej i okolic: klik!
Kolejną atrakcję regionu stanowi bez wątpienia Jezioro Żywieckie, które powstało w 1966 roku i przyciąga amatorów sportów wodnych.
.
Co nieco o trasie Półmaratonu Żywieckiego
.
Początkowo trasa jest mało zróżnicowana: jedynie kilka nieznacznych podbiegów i zbiegów. W okolicach piątego kilometra skręcamy do Zarzecza. To zdecydowanie najładniejszy odcinek biegu ciągnący się przez Tresną aż do zapory. Po szóstym kilometrze zaczyna się pierwszy, nieco bardziej wymagający podbieg o długości 500 m. Nawet, jeśli trochę się tutaj zmęczycie, nie martwcie się! Zaraz po nim zaczyna się kilometrowy zbieg, na którym złapiecie oddech i nabierzecie trochę prędkości.
Drugi podbieg ma ok. 350 m długości. Jesteśmy już na wysokości 300 m n.p.m., widoki robią się coraz ciekawsze!
Ostatni zbieg kończy się na rondzie. To ostatni kilometr biegów, a podczas marcowych zawodów zapewne słychać już będzie radosny wiwat kibiców oczekujących kolejnych zawodników na mecie!
Nie zastanawiajcie się zbyt długo, bo każdy zawodnik wyniesie z tych zawodów coś dla siebie. Ci bardziej doświadczeni biegacze dostaną szansę zaprezentowania swych umiejętności na krętej, zróżnicowanej pod względem wysokości, atestowanej przez PZLA trasie, miłośnicy przyrody będą mogli cieszyć się bliskością natury podczas przemierzania kolejnych kilometrów, a ci początkujący zostaną mile zaskoczeni niepowtarzalną atmosferą!
Półmaraton Żywiecki jest bardzo dobrze zorganizowany, a to zasługa Pana Mirosława Dziergasa, dyrektora zawodów, biegacza znanego nie tylko na Żywiecczyźnie, wielokrotnego Mistrza Polski Masters. Jest także organizatorem kilku biegów górskich.
Dla mieszkańców powiatu żywieckiego szykuje się nie lada gratka, ponieważ organizatorzy przygotowali oddzielną klasyfikację specjalnie dla nich, a wpisowe zostało obniżone o połowę!
Najlepsi zawodnicy powiatu żywieckiego |
Kiedy?
Na połówkę do Żywca zapraszamy już 30 marca 2014 roku. Oczywiście zawsze można przyjechać dzień wcześniej. To idealna propozycja dla każdego, kto chciałby pogodzić swoje hobby i udział w zawodach
z rodzinnym wypadem w jakiś piękny zakątek Polski.
Co roku podczas zawodów żywiecki Rynek dosłownie pęka w szwach, tylu tu biegaczy i amatorów aktywnego wypoczynku! |
.
Gdzie?
Żywiec jest miastem położonym u podnóża gór w dolinie rzeki Soły tuż nad Jeziorem Żywieckim. Stanowi doskonałą bazę zarówno dla osób preferujących aktywny wypoczynek, jak i dla tych, którzy cenią sobie kontakt z naturą. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie! Ci, którzy kochają biegać, mają do dyspozycji oznaczone, wygodne leśne szlaki lub wąskie, dzikie ścieżki, nie rzadko prowadzące przez gęstwiny i pozbawione ingerencji człowieka obszary. Uradowani będą także amatorzy górskich wycieczek pieszych, ponieważ Kotlina Żywiecka z każdej ze stron jest otoczona pasmami Beskidów: Małym od północnego zachodu, Średnim od wschodu, Żywieckim od strony południowo-wschodniej, a od zachodu — Śląskim. Pasma górskie poprzecinane są szlakami. Niezwykle piękna i warta uwagi jest także Dolina Zimnika, gdzie swój początek mają trasy prowadzące m.in. na Malinowską Skałę, Baranią Górę oraz Skrzyczne, najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, górujący nad miastem.
Gdzie?
Żywiec jest miastem położonym u podnóża gór w dolinie rzeki Soły tuż nad Jeziorem Żywieckim. Stanowi doskonałą bazę zarówno dla osób preferujących aktywny wypoczynek, jak i dla tych, którzy cenią sobie kontakt z naturą. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie! Ci, którzy kochają biegać, mają do dyspozycji oznaczone, wygodne leśne szlaki lub wąskie, dzikie ścieżki, nie rzadko prowadzące przez gęstwiny i pozbawione ingerencji człowieka obszary. Uradowani będą także amatorzy górskich wycieczek pieszych, ponieważ Kotlina Żywiecka z każdej ze stron jest otoczona pasmami Beskidów: Małym od północnego zachodu, Średnim od wschodu, Żywieckim od strony południowo-wschodniej, a od zachodu — Śląskim. Pasma górskie poprzecinane są szlakami. Niezwykle piękna i warta uwagi jest także Dolina Zimnika, gdzie swój początek mają trasy prowadzące m.in. na Malinowską Skałę, Baranią Górę oraz Skrzyczne, najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, górujący nad miastem.
Dolina Zimnika, a w oddali Jezioro Żywieckie |
Więcej informacji, zdjęć i opisów tras znajdziecie u nas na blogu. Polecamy także fajną stronę prowadzoną przez zagorzałą miłośniczkę Lipowej i okolic: klik!
Kolejną atrakcję regionu stanowi bez wątpienia Jezioro Żywieckie, które powstało w 1966 roku i przyciąga amatorów sportów wodnych.
Jezioro Żywieckie o wschodzie... |
...i zachodzie Słońca. |
.
Co nieco o trasie Półmaratonu Żywieckiego
Start
i meta półmaratonu zlokalizowane są na żywieckim Rynku, co jest
niewątpliwie wielkim atutem. Strategiczna lokalizacja gwarantuje zawodnikom wygodne parkingi zlokalizowane w centrum, toalety, natryski i biuro zawodów. Dzięki
temu można zaoszczędzić sporo czasu oraz nerwów i skupić na solidnej
rozgrzewce, a później spokojnie udać na linię startu.
My także rozpoczynamy nasz bieg w Rynku i od razu kierujemy się w stronę drogi wylotowej z miasta. Przebiegamy przez most na Sole i kierujemy się w stronę miejscowości Pietrzykowice.
My także rozpoczynamy nasz bieg w Rynku i od razu kierujemy się w stronę drogi wylotowej z miasta. Przebiegamy przez most na Sole i kierujemy się w stronę miejscowości Pietrzykowice.
Widok z mostu na Sole. W oddali Czupel, Żar i Jaworzyna. |
.
Początkowo trasa jest mało zróżnicowana: jedynie kilka nieznacznych podbiegów i zbiegów. W okolicach piątego kilometra skręcamy do Zarzecza. To zdecydowanie najładniejszy odcinek biegu ciągnący się przez Tresną aż do zapory. Po szóstym kilometrze zaczyna się pierwszy, nieco bardziej wymagający podbieg o długości 500 m. Nawet, jeśli trochę się tutaj zmęczycie, nie martwcie się! Zaraz po nim zaczyna się kilometrowy zbieg, na którym złapiecie oddech i nabierzecie trochę prędkości.
Drugi podbieg ma ok. 350 m długości. Jesteśmy już na wysokości 300 m n.p.m., widoki robią się coraz ciekawsze!
W Tresnej w okolicach dziesiątego kilometra zaczyna się dosyć długi zbieg. Jezioro zwęża się, a po drugiej stronie między drzewami dostrzegamy szosę, którą będziemy niebawem biec.
.
Podczas półmaratonu ulokowany będzie tutaj punkt pomiarowy oraz pierwszy punkt odżywczy. My także przystajemy na chwilę, aby zrobić trochę zdjęć, nacieszyć wspaniałym widokiem na jezioro i odległe szczyty.
Po drugiej stronie jeziora zaraz za zaporą zaczyna się kolejny, na szczęście niezbyt stromy podbieg. Kierujemy się w stronę miejscowości Oczków. Tutaj podczas zawodów
Biegniemy poboczem ruchliwej drogi, ale nie martwcie się! Na szczęście będzie ona zamknięta na czas zawodów, aby nikomu nie stała się krzywda.
Warto zachować nieco sił na końcówkę, czyli ostatnie 4 km, ponieważ czekają nas jeszcze dwa dosyć strome podbiegi, każdy o kilometrowej długości i nachyleniu około 5%: w okolicach 16-tego i 18-tego kilometra.
Za zbiegiem na asfalcie zaznaczona jest dyszka. |
.
Podczas półmaratonu ulokowany będzie tutaj punkt pomiarowy oraz pierwszy punkt odżywczy. My także przystajemy na chwilę, aby zrobić trochę zdjęć, nacieszyć wspaniałym widokiem na jezioro i odległe szczyty.
Zapora w Tresnej, jedenasty kilometr biegu. |
Po drugiej stronie jeziora zaraz za zaporą zaczyna się kolejny, na szczęście niezbyt stromy podbieg. Kierujemy się w stronę miejscowości Oczków. Tutaj podczas zawodów
w okolicach
piętnastego kilometra, będzie zlokalizowany drugi punkt odżywczy.
Biegniemy poboczem ruchliwej drogi, ale nie martwcie się! Na szczęście będzie ona zamknięta na czas zawodów, aby nikomu nie stała się krzywda.
Warto zachować nieco sił na końcówkę, czyli ostatnie 4 km, ponieważ czekają nas jeszcze dwa dosyć strome podbiegi, każdy o kilometrowej długości i nachyleniu około 5%: w okolicach 16-tego i 18-tego kilometra.
Ale spokojnie! Wszystko
można nadrobić efektownym finiszem.
Na 19-tym kilometrze na spragnionych, zgłodniałych, zmęczonych zawodników będzie czekać ostatni punkt odżywczy.
Ostatni zbieg kończy się na rondzie. To ostatni kilometr biegów, a podczas marcowych zawodów zapewne słychać już będzie radosny wiwat kibiców oczekujących kolejnych zawodników na mecie!
Podsumowanie
Półmaraton Żywiecki jest na prawdę bardzo dobrze zorganizowany. Trasa jest wymagająca, ale ukończenie biegu da Wam wiele satysfakcji! Na pewno nie będziecie się nudzić na podbiegach, sporo można ugrać zbiegami, widoki będą rekompensować wysiłek, motywować, no i medal na mecie będzie się wydawać się nieco cięższy!
Zapraszamy do Żywca!
Półmaraton Żywiecki jest na prawdę bardzo dobrze zorganizowany. Trasa jest wymagająca, ale ukończenie biegu da Wam wiele satysfakcji! Na pewno nie będziecie się nudzić na podbiegach, sporo można ugrać zbiegami, widoki będą rekompensować wysiłek, motywować, no i medal na mecie będzie się wydawać się nieco cięższy!
Zapraszamy do Żywca!
Cudne zdjęcia :) Tam naprawdę jest tak pięknie gdy się biegnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja, piękne zdjęcia. Już nie mogę doczekać się niedzieli :-)
OdpowiedzUsuńextra wpis i fascynujące treści
OdpowiedzUsuń